Senne Inspiracje

Senne Inspiracje

piątek, 24 października 2014

DIY transfer grafiki na szkło za pomocą taśmy bezbarwnej

Tą metodą przenoszenia grafiki można przyozdobić np. świeczniki, ozdobne buteleczki, słoiczki na przyprawy,  i wiele innych przedmiotów o gładkiej powierzchni.
Dziś wypróbowałam najprostszy według mnie sposób, który znalazłam na tym blogu http://breevintage-cottage.blogspot.com/p/diy.html

Choć nie do końca byłam przekonana, efekt jest na prawdę wspaniały, a do tego taki transfer zajmuje kilka chwil.

Jako pierwsza "ukoronowana" została osłonka na kwiaty :)


W skrócie robi się to tak:

- wycinamy grafikę - im ciemniejsza tym lepiej (ja miałam wydruk z drukarki laserowej)
- naklejamy na taśmę klejącą bezbarwną i dociskamy
- docinanym, żeby taśmy było jak najmniej przy brzegach - będzie wtedy mniej widoczna po naklejeniu
- moczymy chwilę pod kranem
- rolujemy palcem papier - tusz zostaje na taśmie, płuczemy pod kranem
- czekamy aż wyschnie - taśma jest nadal klejąca
- przyklejamy na wybraną powierzchnię :)


Ozdobiłam też szklaneczkę - świecznik oraz dyfuzor zapachowy, na którym przykleiłam małą płaską cyrkonię (przepraszam za kiepską jakość zdjęć ale robiłam je telefonem gdyż aparat zaprotestował:))




Gdyby ktoś był zainteresowany, to takie zapachy do pomieszczeń można zrobić samemu i na prawdę kosztuje to grosze.

Potrzebujemy:
- buteleczkę/słoiczek z wąskim otworem oraz patyczki (powinny być bambusowe/rattanowe) - ja wykorzystałam gotowy zestaw ze sklepu, który teraz tylko uzupełniam zapachem
- woda, ocet, ulubiony olejek zapachowy
- do wody dodajemy odrobinę octu i kilka kropli olejku (ocet jest praktycznie niewyczuwalny po zmieszaniu jeśli oczywiście nie dodamy go za dużo, podobno można go zastąpić sodą oczyszczoną ale jeszcze nie próbowałam, a wszystko to po to, żeby mieszanka się nie popsuła)
- taką pachnącą wodę można przelać do spryskiwacza i używać do odświeżania pomieszczeń
- jest jeszcze inna metoda polegająca na wymieszaniu olejku z olejem bazowym, np. ryżowym, z pestek winogron, ale tego sposobu też jeszcze nie sprawdziłam.


Pięknie pachnie i ładnie wygląda :)

               

W kolejce czeka świeca i na pewno coś jeszcze. Przyznam, że taki transfer lepiej się prezentuje na nieprzezroczystej powierzchni.

W najbliższym czasie mam w planach transfer grafiki na tkaninę za pomocą nitro - dobrze już znana wielu osobom metoda, a dla mnie to będzie pierwszy raz. A w głowie już mnóstwo pomysłów co z tego uszyć :)
Pozdrawiam

środa, 15 października 2014

Jesienne skarby

Może niezbyt wiele tu tych skarbów jesieni ale oprócz tego co zagościło na kuchennym parapecie miałam na myśli małe jesienne zakupowe zdobycze.
Korzystając z pięknej pogody wyruszyłam na poszukiwania i zakupiłam za grosze kilka drobiazgów.


Dwa ceramiczne świeczniki kupiłam w ulubionym sklepie RETRO (1zł/szt). Tak myślę, że to świeczniki bo inne przeznaczenie nie przychodzi mi do głowy :) Idealnie pasują do nich świece kule, które ozdobiłam koronką.



A poniżej biały abażur ceramiczny, taki nakładany na świecznik z tealight-em. Brakuje tej dolnej podstawy ale coś wymyślę :)


W następny poście pochwalę się resztą :)

czwartek, 14 sierpnia 2014

Jak zrobić kwiatka ze wstążki DIY


Ten kwiat musiał powstać bardzo szybki ponieważ pilnie potrzebowałam fioletowych dodatków do sukienki. Wszystkie elementy pochodzą z moich domowych zapasów :)


Poniżej wykonanie krok po kroku:
1. Potrzebujemy szerszą wstążkę, taftę, ozdobną broszkę, klips lub inne zapięcie, igłę i nitkę.
2. Wycinamy elementy jak na drugim obrazku, u mnie największy był długości dłoni i stopniowo coraz mniejsze, każda wielkość po 2-3 sztuki. W miejscu zwężenia będzie środek kwiatka.
3. Brzegi wstążki opalamy zapalniczką lub nad palnikiem kuchenki, tafty nie opalamy. Układamy płatki, zszywając na środku. Broszkę można zastąpić np. perełkami różnej wielkości.
4. Z tyłu przyszywamy klips lub inne napięcie i GOTOWE :)

Pierwsze starcie ze zpagetti

Już dosyć dawno temu trzy T-shirty zamieniłam na trzy kłębki zpagetti. Podejść było kilka i w końcu jeden jasnoróżowy kłębek zamieniłam w koszyczek. Miał on wyglądać zupełnie inaczej, a ostatecznie powstało coś takiego:
Trudno mi opisać technikę wykonania bo powstawał on metodą prób i błędów (ciągle się zastanawiam czy go nie spruć...)
W skrócie mogę powiedzieć, że dół i wykończenie zrobiłam na grubym szydełku (pierwszy raz robiłam na szydełku coś oprócz łańcuszka :)) Natomiast środek zrobiłam na drutach (drugi raz robiłam na drutach - pierwszy był szalik 100 lat temu :))
Najbardziej denerwuje mnie to, że miał być koszyk, a wyszło coś na kształt dzbanka... :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...