Dziś wypróbowałam najprostszy według mnie sposób, który znalazłam na tym blogu http://breevintage-cottage.blogspot.com/p/diy.html
Choć nie do końca byłam przekonana, efekt jest na prawdę wspaniały, a do tego taki transfer zajmuje kilka chwil.
Jako pierwsza "ukoronowana" została osłonka na kwiaty :)
W skrócie robi się to tak:
- wycinamy grafikę - im ciemniejsza tym lepiej (ja miałam wydruk z drukarki laserowej)
- naklejamy na taśmę klejącą bezbarwną i dociskamy
- docinanym, żeby taśmy było jak najmniej przy brzegach - będzie wtedy mniej widoczna po naklejeniu
- moczymy chwilę pod kranem
- rolujemy palcem papier - tusz zostaje na taśmie, płuczemy pod kranem
- czekamy aż wyschnie - taśma jest nadal klejąca
- przyklejamy na wybraną powierzchnię :)
Ozdobiłam też szklaneczkę - świecznik oraz dyfuzor zapachowy, na którym przykleiłam małą płaską cyrkonię (przepraszam za kiepską jakość zdjęć ale robiłam je telefonem gdyż aparat zaprotestował:))
Gdyby ktoś był zainteresowany, to takie zapachy do pomieszczeń można zrobić samemu i na prawdę kosztuje to grosze.
Potrzebujemy:
- buteleczkę/słoiczek z wąskim otworem oraz patyczki (powinny być bambusowe/rattanowe) - ja wykorzystałam gotowy zestaw ze sklepu, który teraz tylko uzupełniam zapachem
- woda, ocet, ulubiony olejek zapachowy
- do wody dodajemy odrobinę octu i kilka kropli olejku (ocet jest praktycznie niewyczuwalny po zmieszaniu jeśli oczywiście nie dodamy go za dużo, podobno można go zastąpić sodą oczyszczoną ale jeszcze nie próbowałam, a wszystko to po to, żeby mieszanka się nie popsuła)
- taką pachnącą wodę można przelać do spryskiwacza i używać do odświeżania pomieszczeń
- jest jeszcze inna metoda polegająca na wymieszaniu olejku z olejem bazowym, np. ryżowym, z pestek winogron, ale tego sposobu też jeszcze nie sprawdziłam.
Pięknie pachnie i ładnie wygląda :)
W kolejce czeka świeca i na pewno coś jeszcze. Przyznam, że taki transfer lepiej się prezentuje na nieprzezroczystej powierzchni.
W najbliższym czasie mam w planach transfer grafiki na tkaninę za pomocą nitro - dobrze już znana wielu osobom metoda, a dla mnie to będzie pierwszy raz. A w głowie już mnóstwo pomysłów co z tego uszyć :)
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz